Jak dobrze jest móc usiąść w sobotni wieczór i wypić gorącą czekoladę z odpowiednią ilością mleka. Jamnik leży na moich kolanach i upomina się o pieszczoty szturchając mnie nosem. Nareszcie wolna i z głową pełną pomysłów. Mam przerwę międzysemestralną i całą masę czasu na robienie zdjęć i czekanie na odpowiednie światło. Dzisiaj poświęcając się przyjemnością chciałam zachęcić Was do zerknięcia na blog Marti, gdzie możecie znaleźć prawdziwe perełki na jej wyprzedaży i wymiance. Ja już zarezerwowałam sobie podkład z MACa. A teraz coś o trikach kosmetycznych.
Każda z nas ma swoje sprawdzone sposoby na różne defekty. Jak łatwo poprawić niektóre niedoskonałości naszej urody? Nic prostszego. Wizażyści mają na to swoje sposoby, które ułatwiają im pracę. Dlaczego my nie miałybyśmy ich stosować na co dzień?
1. Korekta nosa.
To o czym musimy pamiętać w makijażu zawiera się przede wszystkim w dopasowaniu kolorów i zabawie światłem. Jasne wydobywa, powiększa, uwypukla, ciemne natomiast pogłębia i zmniejsza. Jak zatem poradzić sobie z mało proporcjonalnym nosem?
a) Nos zbyt szeroki zwężamy nakładając na skrzydełka nosa delikatnym skośnym ruchem ciemniejszy odcień pudru lub korektora po czym rozcieramy go delikatnie by nie odcinał się od reszty skóry. Na całą długość grzbietu nakładamy rozświetlacz.
b) Zbyt długi nos skracamy nakładając odrobinę ciemniejszego pudru na czubek nosa i tuż poniżej. Rozcieramy granice.
2. Powiększanie ust jasnym korektorem
Nanoszony wokół ust poza naturalny kontur optycznie powiększa usta i sprawia, że stają się one pełniejsze. Nabierają trójwymiarowości i szczególnie spektakularnie wyglądają na zdjęciach.
3. Biała matowa kredka do oczu jako wypełniacz zmarszczek mimicznych
Nanosimy ją wzdłuż bruzdy lub linii mimicznych na twarz pokrytą podkładem, a następnie lekko wklepujemy. Efekt jest natychmiastowy! Skóra staję się gładsza dzięki optycznemu uwypukleniu, jakie daje biały kolor.
Nanosimy ją wzdłuż bruzdy lub linii mimicznych na twarz pokrytą podkładem, a następnie lekko wklepujemy. Efekt jest natychmiastowy! Skóra staję się gładsza dzięki optycznemu uwypukleniu, jakie daje biały kolor.
4. Szybka baza pod makijaż
Możemy stworzyć bazę pod makijaż mieszając odrobinę kremu dziennego i podkładu. To połączenie kosmetyków naniesione przed podkładem wyrówna strukturę twarzy, rozświetli ją i przedłuży trwałość makijażu. Jest, to również świetny sposób na ożywienie kolorytu twarzy.
5. Sposób na osypujące się cienie
Możemy radzić sobie na swa sposoby (albo i więcej). Jednym jest męczące trzymanie złożone na pół wacika pod okiem by cienie osiadały na nim, a drugim pokrycie miejsca pod powiekami dość grubą warstwą pudru najlepiej transparentnego tak aby osypane cienie łatwo można było zmieść z twarzy wraz z nim. Zaletą tej drugiej metody jest także zapobieganie odbijania się tuszu na pomalowanej powiece.
Tak dla rozrywki pokażę Wam makijaż, który wykonywałam ostatnio na zaliczenie z wizażu. Za modelowanie dziękuję Monice.
Enjoy.
Macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na szybki i sprawny makijaż? Podzielcie się!
Ja ostatnio korzystam z linera Wibo; szybka i w miarę prosta kreska w pięknym złoto-brązowym kolorze. Zdecydowany "ułatwiacz" w porannym makijażu.
OdpowiedzUsuńU mnie najprościej to tusz i kreska ;) Czasem nawet bez podkładu czy pudru...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Ja bez podkładu czuję się źle, bo widać mi moje naczynka. Moja mała obsesja. ;)
Usuńmam tak samo; nawet krem tonujący nie wystarcza...
Usuńnie znałam 3 i 4 triku - bardzo ciekawy post!
trafiłam na Twojego bloga dzisiaj (dzięki Urbi) i muszę przyznać, że przeczytałam wszystkie posty z zapartym tchem - skarbnica wiedzy :)
pozdrawiam :)
Oj, dziękuję. :)
UsuńO sposobie nr 3 nie słyszałam. Hmm...u mnie szybki makijaż to krem BB, lekko koloryzująca pomadka ochronna, róż na policzki, puder i żel do rzęs.
OdpowiedzUsuńFajne triki. O tym sposobie z białą kredką nie słyszałam
OdpowiedzUsuńW przypadku worków pod oczami może też być jaśniutki korektor. ;)
UsuńMuszę spróbować triku z tą białą kredką :)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż na zdj, piękne kolorki.
Przy mocniejszych makijażach zawsze nakładam grubą warstwę pudru pod oczy, to świetny trik:)
OdpowiedzUsuńładny ładny ten makijaż, taki perłowy :)
OdpowiedzUsuńa co do triku z osypującymi się cieniami, to nie znoszę go, po prostu jeśli używam ciemnych, osypujących się cieni, to najpierw robię makijaż oka :)
OdpowiedzUsuńPrzetestuję na pewno trik z białą kredką:)
OdpowiedzUsuńWszystkie piszą o białej kredce, zupełnie jakby miały co wypełniać. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za pochwały. :*
Fajnie to ujęłaś, nawet gdzieś ostatnio to skopiowano?
OdpowiedzUsuńBiała kredka to jeden z ważniejszych gadżetów.
Ja z makijażu najprostszego to podklad, jasny cien bazowy, liner i maskara:)
Skopiowano? :>
UsuńNajprostszy, a mój ulubiony makeup to właśnie ten opisany przez Ciebie.
Tak Dusiołku, gdzies widziłam skopiowane:(
UsuńJa też taki lubię, ostatnio kombinuje z linerami.
mój szybcik, to baza UDPP w kolorze Sin, do tego kreska i porządnie wytuszowane rzęsy :) no i oczywiście podkład i kontur koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te kolorki :) takie już wiosenne :)
OdpowiedzUsuńCześć, chciałabym Cię zaprosić do konkursu, który organizuję wraz z firmą Donegal. Dzisiaj się kończy, więc spiesz się... ;)
OdpowiedzUsuńhttp://przystankowa-ballada.blogspot.com
Pozdrawiam! :)
Zostałaś OTAGOWANA :P
OdpowiedzUsuńhttp://mallene.blogspot.com/2012/01/tag-nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez.html
Dusiołku a powiedz mi kochana co to za pięknych cieni tutaj uzyłas?:)
OdpowiedzUsuńA żebym ja to pamiętała. ;) Te żywe cienie czyli róż i błękit z paletki Angel. Można ją dostać na allegro. Natomiast ten rozświetlający powiekę cień to połączenie dwóch odcieni z diamentowego potrójnego cienia Paese. Numerek... 700? Chyba tak.
Usuńcudne połączenie, ale zupełnie nie znam tych cieni:)
Usuńbardzo ładnie, cienie pieknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń