Wiosna zaszumiała mi w głowie, ale jestem. Doba powinna
trwać co najmniej 28h! Sama siebie nie lubię za takie długie przerwy, ale słowo
potrwa to jeszcze tylko… góra dwa miesiące! A później będzie już z górki.
Dzisiaj, żeby nie zanudzać przedstawię Wam kogoś, kto
dołączył do chlubnego miana moich ulubieńców jakieś 2 miesiące temu. A oto i
On. Róż, blusher, zwijcie go jak chcecie.
Bez różu na pliczkach czuję się trochę nago, więc nawet
kiedy mam dni paszteta(zwrot zapożyczony od Mallenka) muszę się nim maźnąć. Od
razu poprawia mi humor.
Kocham go i wielbię, nie ukrywam tego. Idealnie dopasowuje
się do mojej bladej skóry, nie podkreśla naczynek. Zwie się Peach Melba z firmy
Natural Collection, a przyleciał do mnie aż z UK (Kokosiu pozdrawiam!).
Krótko i treściwie. Za co go kocham?
Za niesamowitą konsystencję. Nie pyli, jest dość
zwarty, ale łatwo nabiera się go na pędzel. W dotyku jest aksamitny.
·
Nie robi plan, smug i innych dziwnych rzeczy na
polikach. Rozprowadza się bardzo równomiernie.
·
Za pigmentację. Łatwo stopniować efekt, a przy
delikatnym pociągnięciu daje już delikatny rumieniec.
·
Za wygodne opakowanie. Ot, odkręcany słoiczek z
wkładem. Może nie jest najwyższej jakości jeśli chodzi o materiał, ale dobrze
chroni przed uszkodzeniem kosmetyku.
·
Za kolor. Dla mnie idealny. Coś pomiędzy
brzoskwinką, a ciepłym, pudrowym różem.
·
Trwałość. Utrzymuje się na mojej buzi przez
dobre 8h, ale moja skóra jest raczej sucha więc nie wiem jak sprawdzi się ma
innych cerach.
·
Jest matowy, nie posiada żadnych drobinek ani
innych brokatów.
Zdjęcia niestety nie oddają do końca uroku koloru, ale… same
zobaczcie.
I na poliku.
Ja daje mu 10/10. Pozostanie pewnie moim ulubieńcem.
A tak na dobry weekend przesyłam Wam dusiołkowe buziaki.
Znacie te kosmetyki?
Macie swoich różowych ulubieńców? Podzielcie się.
Bardzo ładny odcień, dobrze się czuję w takich :)
OdpowiedzUsuńcudny kolor, taki inny od używanych przeze mnie różowych róży:-)
OdpowiedzUsuńPrzecudny kolor! Gdzie go można kupić?
OdpowiedzUsuńTylko w UK niestety w Bootsie. Trza nękać kogoś tak jak ja Kokoska.
UsuńNo nie... Moje życie straciło sens :D
Usuńpiękny, w moich ulubionych kolorkach <3 wracaj tu częściej :*
OdpowiedzUsuńChoćbym miała nie sypiać w ogóle, będę Was dręczyć.
UsuńA ja nadal nie mogę się przekonać do różu ...
OdpowiedzUsuńMoże czas najwyższy? Czasami trzeba trafić po prostu na swój ideał.
UsuńPiękny efekt :)
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczaiłam się do różu - jednak bardzo delikatnie - taki dziewczęcy rumieniec :)
Bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńśliczny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor- to fakt! Nieobecność wybaczam, sama teraz mam gorszy czas i niecierpliwie czekam na majowy weekend:)
OdpowiedzUsuńśliczny! kiedyś nie używałam różu, ale teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez niego:)
OdpowiedzUsuńŚwietny odcień - wygląda na taki, który nie zrobi krzywdy tzn. nie powoduje efektu cegły czy solary jak człowiek sobie za dużo maźnie po twarzy.
OdpowiedzUsuńZupełnie się zgadzam. Nie wpada nawet w ceglany odcień (brrr).
Usuńpiękny jest :)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień. Taki cieplutki i naturalny. :)
OdpowiedzUsuńniestetu nie znam tej firmy, ale spodobal mi wie kolorek tego cudenka:))
OdpowiedzUsuńTeż nie znałam jej jeszcze do niedawna, ale zdecydowanie było warto się z nią zaprzyjaźnić.
Usuńnie znam tej firmy, ale prezentuje się super :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor, lubię takie odcienie, dobrze się w nich czuję i nie dziwię się że to Twój ulubiony ;)
OdpowiedzUsuńladny ladny :)
OdpowiedzUsuńja wiosna przychylna stalam sie odcieniom bardziej rozowym
No ja się nie dziwie że jest to twój ulubiony róż,bo mi również się podoba przepiękny odcień:))
OdpowiedzUsuńPs,ja też bez różu czuję się naga:D
śliczny kolorek, mój tez jest w podobnym odcieniu. :)
OdpowiedzUsuńwow ma cudowny odcień;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio cierpię na kompletne braki róży, muszę sobie sprawić jakiś ładny na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńPS: niesamowicie rozbawiła mnie Twoja odpowiedź "najpierw w pysk go, później miodem" :D
Kupowanie róży to najlepsza zabawa na świecie!
UsuńHaha, a wiesz, że to powiedzonko mojej babci z zaleceniem zastosowania do facetów? Och i jak się sprawdza. :D
Bardzo ładny, naturalny róż, takie są najlepsze. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Oh uwielbiam róże! A ten faktycznie śliczny :-) Powoli mój mi się kończy, kto wie, może się skuszę na ten? ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam róże!:D nie wyjde bez różu na policzkach z domu:D a ten mi sięę bardzo spodobał :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny kolor! Dlaczego do UK jest tak daleko?:(
OdpowiedzUsuńWcale nie tak bardzo daleko. Ja pewnie jak skończę to pudełeczko to będę dręczyć znów kogoś o zakup.
UsuńNawet nie wiesz jak ja sie ciesze. Z czego??
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze Ty sie cieszysz i ze tak ten roz przypadl ci do gustu;)
W razie wykonczenia Dusiolku Kochany wal jak w dym. Jestem do twojej dyspozycji. Gdybym wiedziała ze ci sie tak spodoba zrobilabym zapas dla ciebie;) Ale przeciez nic straconego;)
A na twojej buzi faktycznie wyglada cudnie. Zreszta...Czy na Twojej buzi cos wyglada zle?
Ty lepiej mnie nie kuś, bo na pewno skorzystam z propozycji. ;)
UsuńA na mojej buzi wygląd źle wiele rzeczy, ale Wy mi wierzyć nie chceeecie. :D
Korzystaj korzystaj poki masz okazje;)
UsuńKolorówki ich nie mam zamiaru się chwytać, jakoś mnie nie nęci po tym jak zobaczyłam ich gazetkę, nic ciekawego jednym słowem, ale ten szampon według mnie mają godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńNie przepraszaj, w końcu Móżdżek ze mnie pierwsza klasa :D Próbowałam uniknąć tak bezpośredniego pytania w poście, jednak mnie przechytrzyłaś ;) Obawiam się, że my jako kobiety, jako kosmetykoholiczki, nieco uzależniamy swoje stany duchowe, nastrój od kolejnych kosmetycznych zakupów, ale jak tu nie robić zakupów, kiedy to wszystko ma z Nas wydobyć prawdziwe piękno.. ;)
Wierzyć to dobra rzecz, ale myślę że w tym wszystkim też chodzi o chęć posiadania niestety :P
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na buźce :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale kolor mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o róże to po prostu Kocham Bell:) niby średnia firma, ale róże są urzekające i naprawdę długotrwałe:) Tego w ogóle nie znam dlatego dzięki za info:)
OdpowiedzUsuńTen kolor na Twojej buźce wygląda... mmmmhhm:))) naprawdę dodał uroku ! <3
Ja też uwielbiam róże i zdecydowanie w odcieniu Twojego. Jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę?? :))
Buźka :)
bardzo lubię róż :)
OdpowiedzUsuńwygląda super świeżo i dziewczęco ! :) a pierwsyz raz o nim słyszę :)
OdpowiedzUsuńDusiołku, otagowałam Cię :) Jeśli masz ochotę, to dołącz do zabawy - http://trocheszalenstwa.blogspot.com/2012/04/tag-11-questions-kolejne-pytania-do.html
OdpowiedzUsuńbrakuje mi matów w różach i bronzerach
OdpowiedzUsuńpoluję na ten z essence z limitowanki, ale chyba nici
znajdę coś lepszego :P
Świetny kolor ma ten róż :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tego różu..chciała bym go kupić ale nie wiem gdzie on jest dostępny. Może wiesz gdzie go dostać? byłabym wdzięczna za rade:)
OdpowiedzUsuń