czwartek, 25 lipca 2013

Panowie od zadań specjalnych. Pharmaceris seria A.

Mam się witać? A przywitam się! Cześć, kochani! Dla wszystkich, którzy wierzyli, że wrócę.
Ciężki rok poszedł w niepamięć i mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że chyba i moja skóra przez ten rok osiągnęła wiele. Zmieniło się wszystko, szczególnie w mojej pielęgnacji. Teraz na mojej półce z kosmetykami pielęgnacyjnymi do twarzy stoją głównie kremy z dziedziny tych aptecznych. Właściwie dzięki nowej pracy udało mi się poznać całe zastępy produktów z różnych półek i mam zamiar się tym podzielić. Ale najpierw od dwóch panach, którzy podbili moje serce już wiele miesięcy temu.
Panowie Lekki i Lipidowy sprawili, że moja skóra nareszcie przestała stroić fochy.
Profil mojej cery: Sucha, a momentami nawet bardzo sucha, ze szczególnym zaznaczeniem strefy policzków i okolic oczu. Skłonność do powstawania prosaków i grudek alergicznych. Na policzkach dobrze widoczne naczynka, a skóra często się czerwieni pod wypływem bodźców mechanicznych. Stwierdzenie, że jest idealna po prostu odbiega od prawdy.
Potrzebowałyśmy porządnego nawilżenia i ukojenia.  Ale dokładniej o kim mowa?



Zacznę od kremu który stosowałam na dzień i jest moim numerem jeden. Lekki krem głęboko nawilżający z SPF20.  Jak mówi producent to krem do codziennej pielęgnacji skóry nadwrażliwej, podatnej na alergię, z tendencją do odwodnienia i przesuszenia.
Opis producenta: Krem długotrwale nawilża, wygładza oraz przywraca skórze miękkość i elastyczność. Wyselekcjonowane substancje nawilżająco-odżywcze (zielona alga, Glucam®, ekstrakt z trawy azjatyckiej, wosk z oliwek) wzmacniają płaszcz hydrolipidowy skóry. Skutecznie chronią przed odwodnieniem oraz przesuszeniem naskórka w wyniku działania niekorzystnych czynników zewnętrznych. Zawarte filtry UV chronią skórę przed fotostarzeniem. Zaawansowane naukowo, innowacyjne formuły Immuno - Prebiotic oraz Leukine - Barrier ukierunkowane są na regulację systemu immunologicznego skóry i łagodzenie podrażnień. Stymulują wzrost ochronnej, fizjologicznej mikroflory naskórka, zmniejszając nadwrażliwość skóry. Aktywnie zapobiegają podrażnieniom, zaczerwienieniom, świądowi oraz pieczeniu, wpływając na zdrowy wygląd i stan skóry.



Moja opinia: Krem jest lekki i to zupełna prawda. Czasami wydawał się nawet ‘za lekki’ miałam wrażenia, że moja skóra go wpijała z prędkością światła. Ale nie pozostawiał jej ani ściągniętej ani zbyt lepkiej. Nadaje się pod makijaż. Nie zostawia tłustego filmu ani nie powoduje ważenia się podkładu na nim, mimo tego że ma w składnie wosk z oliwek.
Najważniejszą rzeczą było to, że udało mu się uspokoić moją skórę na tyle, że naczynka przestały być prawie widoczne, a drobne grudki na czole zniknęły.
Jest wydajny, bo wystarczył mi na prawie 2 miesiące stosowania, na higieniczną i ekonomiczną pompkę i jest bezzapachowy.



 Tym wszystkim wygrywa z innymi markami. Często kosmetyki apteczne teoretycznie ‘bezzapachowe’ po prostu śmierdzą. Tutaj zapach jest neutralny i prawie niewyczuwalny.
Jedynym minusem jest fakt, że nie sprawdzi się w okresie później jesieni kiedy skóra jest szczególnie narażona na podrażnienia związane z zimnym i wilgotnym wiatrem.


I czas na jego brata, którego stosowałam na noc, czyli Lipo-Sensilium Multilipidowy krem odżywczy do twarzy.
Opis producenta: Delikatny krem lipidowy doskonale odżywia, uelastycznia i natłuszcza skórę. Zapewnia doskonałe nawilżenie dzięki zawartości wosków roślinnych, które chronią przed utratą wody. Skóra staje się gładka i miękka dzięki glicerynie i hialuronianowi sodu. Krem zapobiega podrażnieniom i łagodzi zaczerwienienia dzięki D - pantenolowi, który koi i pomaga w regeneracji naskórka.



To nie pierwsza buteleczka tego kremu u mnie. Wcześniej stosowałam go głównie zimą i świetnie się sprawdzał. Tym razem, wiosną, miał funkcję kremu na noc, odżywczego i bardziej regenerującego. Zostawia na skórze cienką warstewkę ochronną, pewnie stworzoną z lipidów właśnie. Moja skóra często tego potrzebowała, czegoś tłustszego co zapobiegałoby transepidermalnej ucieczce wody.
Pachnie równie neutralnie, a jego konsystencja już przy pierwszym kontakcie wydaje się ‘bogatsza’. Jedynym minusem jaki mogę mu przypisać jest fakt, że przez pierwszych kilka minut po nałożeniu czuję jakby na mojej skórze położono nie krem a wosk, jest dziwnie… napięta, ale zaraz to uczucie znika.
Polecałabym go skórom bardzo suchym.

Opowiedzcie mi proszę o swoich ulubionych kremach na dzień. Teraz mam zamiar spróbować któregoś z serii do skóry naczyniowej.

Przesyłam całusy

Dusia

11 komentarzy:

  1. Dużo dobrego ostatnio czytam na temat kremów Pharmaceris, chyba muszę sprawić sobie jakiś odpowiedni dla mojej cery :).
    Cieszę się, że jesteś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak ja się cieszę. :) Dzięki.

      Usuń
  2. Nie miałam jeszcze tego kremu, ale będę miała go na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no wreszcie! myślałam nawet o Tobie ostatnio i zastanawiałam się gdzie się podziewasz :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlazłam do dziury, ale już jestem. :) Właściwie to była trochę wina braku sprzętu, trochę problemów i innych takich.

      Usuń
    2. mam nadzieję, że już nas nie opuścisz?! :*

      Usuń
  4. Uwielbiam obydwa :) Ten lekki idealny na lato i ma filtr :) Ruszam z drugim pudełkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. O żesz Ty, nie wierzyłam, że tu jeszcze wrócisz! :))) Mam nadzieję, że zostajesz na stałe? :*

    Co do kremów- znam i bardzo, bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na bardzo stałe. :) Szykują się zmiany na blogu. :)

      Usuń
  6. Kochana wróciłaś!!!!!
    Nawet nie wiesz jak się cieszę:D
    U mnie niestety żadne jak do tej pory kremiki z pharmaceris się nie spisały;/
    Mam ten lekki krem głeboko nawilżający który w najbliższym czasie odziedziczy moja siostra. U mnie totalna klapa. Miałam jeszcze krem z serii R do cery tłustej ale również szału nie robił.
    Teraz używam avene hydrance optimale riche (mam nadzieję że nie pomyliłam nic z nazwą) i sprawdza się rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mogę Ci polecić krem Organix Cosmetix, skład mega naturalny, świetnie nawilża i poprawia wygląd skóry ;) dodatkowo można go stosować w takie upalne dni jak teraz, bo w ogóle się nie lepi i nie świeci na buzi :)

    OdpowiedzUsuń

- See more at: http://blogujteraz.blogspot.com/2013/02/jak-wstawic-wysuwany-like-box.html#sthash.ZurATCOE.dpuf