To jakie udało mi się dzisiaj złapać światło graniczy niemal
z cudem w listopadzie. Też macie wrażenie, że ta jesień jest mało jesienna? Oby
zima była zimowa tylko w grudniu i styczniu, później może już przejść w wiosnę.
Prawdę powiedziawszy nigdy nie lubiłam tej pory roku, ale w takim wydaniu
jestem ją w stanie zaakceptować. Bo chłód mimo wszystko zmusza mnie do noszenia
moich ukochanych, milusich swetrów i góralskich skarpet, ale słońce, widziane
choćby przez kilka godzin dziennie napawa optymizmem.
Dziś przy porannym prysznicu towarzyszył mi jeden z tych niesamowitych
słoiczków o których ma być mowa. Co dokładnie zawierają? Niewiele, a za razem
same skarby. To peelingi hand made robione przez Patrycję vel. Smykusmyk.
Peelingi są naturalne, ekologiczne, pyszne (tak, zdarzyło mi się spróbować :D)
i działają lepiej niż te zdzieraki za osiem dych.
Opakowanie ze składem gdzieś mi zaginęło więc nie miałam
okazji go obfocić, ale peelingi przyszły ładnie zapakowane i zawinięte w
celofan na którym była naklejka ze składem. Pożyczam go w takim razie z fanpage
Patrycji.
Zawierają: cukier, Olej z pestek winogron, Olej słonecznikowy,
Masło shea, Wosk pszczeli, Witamina E i olejki eteryczne.
Ja zamówiłam sobie trzy zapachy. Korzenny, lody
wiśniowo-waniliowe i trawa cytrynowa&kokos. Ten ostatni stał się moim
ulubieńcem i od niego zaczęłam ‘konsumpcję”. Korzenny wylądował u siostry,
która też go chwali.
Peeling nie ma w sobie teoretycznie nic skomplikowanego.
Cukier jako substancja złuszczająca, pozostałe składniki mają ułatwić
aplikację, dawać poślizg i skórę odżywiać. Sprawdza się idealnie. Założony na
lekko wilgotną skórę ładnie się rozprowadza, zdziera odpowiednio, chociaż
słabiej niż peeling kawowy i nie robi z prysznica lodowiska. Cukier rozpuszcza
się pod wpływam masażu co daje całkiem przyjemne uczucie. Łatwo go zmyć, a
skóra zostaje nawilżona, miękka i elastyczna, ale nie tłusta. Po wyjściu z pod
prysznica wystarczy delikatnie odsączyć ręcznikiem krople wody i już. Nie
potrzebne są żadne balsami czy masła. J
U Smykusmyka można chyba wciąż robić zamówienia na jej
peelingi, więc zachęcam i Was. Za 250ml zapłacimy 17,90, a peeling jest
naprawdę wydajny.
Mi jego konsystencja osobiście przypomina skrystalizowany miód.
Miaaam!
Korzenny jest idealny na zimne, listopadowe wieczory, a ten
z trawą cytrynową działa przyjemnie pobudzająco w mgliste poranki. J
Macie swoje ulubione
peelingi? Próbowałyście czegoś DIY?
Dusia
dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że kosmetyki przypadły Ci do gustu :)
To tylko część moich zachwytów. :)
UsuńWyglądają smakowicie i jakie piękne opakowania :)
OdpowiedzUsuńPachną jeszcze ładniej. :)
Usuńto ja poproszę te lody wiśniowo-waniliowe :D hihi
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś peeling od SMyka i fajny był i taki konkretny zdzierak, jak lubię :)
Uwielbiam domowe peelingi, w zimie przerzucam się z kawowych na cukrowe - dziś idę po olejki eteryczne, bo brakuje mi zapachów.
OdpowiedzUsuńOstatnio palę tylko woski z YC w kominku, ale kupiłam jeszcze olejek mandarynkowy i czasami dodam kilka kropel do wosku, żeby ożywić zapach. :)
Usuńlody wiśniowe mniaaaam, brzmi pysznie!
OdpowiedzUsuńA jak pachnie. :D
UsuńJa chcę te peelingi szczególnie korzenny i lody wiśniowe ♥
OdpowiedzUsuńmogłabyś polubić mój fanpage? Jeżeli Ty także posiadasz, to chętnie polubię Twój :) www.facebook.com/berriesfashion
Zakładka do fanpage znajduję się po lewej stronie, wystarczy najechać. :)
UsuńA po peelingi warto zgłosić się do Smyka.
Smakowicie wyglądają, też bym pewnie spróbowała :P
OdpowiedzUsuńja bardzo mao używam peelingów, ale czemu nie spróbować? :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych czynności w pielęgnacji ciała. Masaż plus to delikatne drapanie i zapach. Mmm <3
Usuńpeelengowanie to coś, co zdecydowanie zaniedbuję :<
OdpowiedzUsuńnie przepadam za peelingami, ale to zestawienie zapachowe bardzo mnie zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńJakie ciekawe zapachy! Też robię sobie peelingi DIY
OdpowiedzUsuńHey! I just noticed one other message in one other weblog that looked like this. How are you aware all this stuff? That's one cool post.
OdpowiedzUsuń>jeuxactu
ja sie nie nadaje do robienia kosmetykow DIY, a komus nie ufam, wiec nie uzywam :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie aromatyczne peelingi :)
OdpowiedzUsuńMuszą pachnieć nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńDo you care if I put some of this on my website if I include a backlink to this page?
OdpowiedzUsuńjeux avion
Wyglądają smakowicie a jak muszą pachnieć!!!:)
OdpowiedzUsuńChciałabym otworzyć swój salon kosmetyczny i zastanawiam się nad tym gdzie kupić lampa do paznokci i jeszcze lampa ccfl do paznokci. Wiem jednak, że jest to bardzo duża inwestycja i sporo pieniędzy musiałabym wydać za jednym razem. Z drugiej strony i tak wyjdzie mi to taniej, niż miałabym kupować każde urządzenie z osobna... Gdzie najlepiej szukać takich sprzętów? Czy możecie polecić jakąś hurtownie? Czy warto zamawiać przez Internet? Wybrałam sklep Newfacebeauty.pl, http://lampa-lupa.pl/, http://myjka-ultradzwiekowa.pl/, http://e-hurtownia-kosmetyczna.pl/.
OdpowiedzUsuńAll my life just wants to be with you at all times. Throughout my life, I begged you to leave me
OdpowiedzUsuńCara Mengobati Penyakit Batu Empedu
Obat Sakit Perut Bagian Atas
Cara Menurunkan Kadar Gula Darah
Obat Penyumbatan Tuba Falopi