Zrobiłyście kiedyś coś z czystej ciekawości? Straszną głupotę, która przyniosła trochę
nieprzewidzianych konsekwencji? Ja przyznaję się bez bicia! Będąc na szkoleniu
sama zgłosiłam się na ochotnika, kiedy pani chciała pokazać wypełnianie ust
kwasem hialuronowym. Całe szczęście, że był to kwas zaledwie 3.5% i kosmetyczny
(nieusieciowany)! Więc konsekwencje miały trwać do miesiąca.
Jeśli macie słabe nerwy, nie czytajcie dalej.
Jestem 3 tygodnie po zabiegu, a usta dochodziły do siebie
przez 5 dni. Nie wiem jak wygląda to w przypadku kwasu usieciowanego, ale chyba
podobnie.
Pierwsze wrażenie?
Boli! I to jak cholera, ale krótko.
Czas trwania: Cały zabieg wraz ze znieczulenie trwa może 20
minut. 15 minut znieczulenie, 5 minut wstrzykiwanie. Najpierw usta smaruje się maścią z lidokainą
(Emla lub inna) w celu miejscowego znieczulenia, później dokładnie się je
dezynfekuje i przystępuje się do właściwej części zabiegu.
Tuż po. Tuż po
zabiegu usta wciąż są zdrętwiałe, obolałe i zapuchnięte. Ale to dopiero
początek zabawy. Usta puchną nawet do 4h po zabiegu. Miałam wrażenie, że
wyglądam jak rybka, w dodatku śliniąca się rybka. Pojawiają się pierwsze
zasinienia.
Uwaga drastyczne zdjęcia! Moje usta 3h po zabiegu. Zdjęcie trochę niewyraźne.
Po ok. 6 godzinach
opuchlizna zaczyna maleć, ale utrzymała się do następnego dnia. Krwiaki
dopiero zaczynają swoją ekspansję i się ujawniają. Zdradzę wam sekret, że im
więcej sińców, tym efekt trwalszy.
Przez kolejne kilka dni usta są nadwrażliwe, bolesne, mocno
pękają i trzeba często je nawilżać. Jeśli chcemy szybszego wchłonięcia się krwiaków
można w aptece zapytać o maść na siniaki. Ja stosowałam maść z wit. A żeby
skóra mogła się zregenerować.
Więcej zdjęć poniżej. J
Warto? Zalecałabym
takie zabiegi osobom z ustami skrajnie wąskimi, w niewielkiej ilości i z
mocnymi nerwami. Przez 2-3 dni trzeba odpuścić sobie wychodzenie do pracy,
szczególnie jeśli ktoś ma na co dzień do czynienia z ludźmi. Moi klienci pytali
czy miałam jakiś wypadek!
Co sądzicie o takich
zabiegach? Skorzystałyście z nich kiedyś?